Razorblade Romance

Gość

Razorblade Romance – drugi album HIM, wydany 24 stycznia 2000 roku (z późniejszymi reedycjami). Album ten i liczne, dobrze zaplanowane trasy koncertowe rozpowszechniły muzykę zespołu na całą Europę. Album miał reedycje w kilku krajach, różniące się nieco zawartością płyty (dodane bonusowe utwory, brak "One Last Time" na niektórych).
20 grudnia 2000 roku album uzyskał status złotej płyty w Polsce.

1. "I Love You" - 3:09
2. "Poison Girl" - 3:51
3. "Join Me (Album Version)" - 3:36
4. "Right Here In My Arms" - 4:03
5. "Gone With The Sin" - 4:21
6. "Razorblade Kiss" - 4:18
7. "Bury Me Deep Inside Your Heart" - 4:16
8. "Heaven Tonight" - 3:18
9. "Death Is In Love With Us" - 2:58
10. "Resurrection" - 3:39
11. "One Last Time" - 5:10
12. "Sigillum Diaboli" - 3:53(bonus na Digi Pack Edition)
13. "The 9th Circle (OLT)" - 5:11 (bonus na Digi Pack Edition)

Edziątko

Jeśli chodzi o tą płytę to na początku nie podobała mi się piosenka "Gone with the sin". Jednak pewnej soboty kiedy sprzątałam swój pokój, zaczęłam ją sobie nucić. Na początku w ogóle totalny nieogar i pytanie: co to za piosenka? Grey_Light_Colorz_PDT_29

Kiedy już zajarzyłam, co to jest, miałam taką fazę, że cały czas tego słuchałam. No i teraz uwielbiam tą piosenkę. Oprócz tego kocham oczywiście "Bury me deep inside your heart", "Razorblade Kiss", "Heaven Tonight", "Right here in my arms" i "One last time", co bynajmniej nie oznacza, że pozostałych nie lubię. Po prostu te są najbliższe memu sercu Grey_Light_Colorz_PDT_03

Lisiczka

Ja poznałam tą płytę właśnie od "Gone with the sin" i kupiła mnie w całości. Potem miałam strasznie długą fazę na "Sigillum diaboli", zawsze poprawiała mi nastrój.

Luin

Napiszę pewnie straszną rzecz, bo często się spotykam z opiniami, że to najlepszy album HIM, no ale ja po prostu go nie lubię, podchodzą mi z niego tylko trzy piosenki, resztę zazwyczaj omijam szerokim łukiem.

Edziątko

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i każdy ma inny gust, więc to chyba nic złego, że jeden lubi tą płytę, a drugi nie Grey_Light_Colorz_PDT_18

alenka2

Zaczęłam przygodę z HIM od tego albumu, mam go na kasecie i o dziwo jeszcze da się słuchać, choć odtwarzane tyle razy Grey_Light_Colorz_PDT_15

Mylovexdd

Ja tą płytę uwielbiam Grey_Light_Colorz_PDT_18

. Najbardziej uwielbiam z tej płyty "Gone With The Sin", "Right Here In My Arms", "Join Me In Death", "Poison Girl" i "Resurrection". Uważam tą płytę z jedną lepszych HIM-a Grey_Light_Colorz_PDT_15

Satu89

Kocham tę płytę, kocham różową okładkę i kocham wszystkie piosenki na niej zamieszczone. Serio, nawet nie potrafię wybrać ulubionej na dzień dzisiejszy piosenki. "Join me" wiadomo, klasyka, przez ten utwór obejrzałam "13 piętro" z nadzieją, że w tle usłyszę znajome dźwięki (co za naiwność Grey_Light_Colorz_PDT_03

)

Pamiętam, że kiedyś bardzo jarałam się utworem "Bury me deep inside your heart", byłam normalnie chora na jego punkcie, ciągle go nuciłam.

W ogóle dzięki tym pierwszym płytom ogarnęłam się z angielskim, bo odpalałam piosenkę, wyciągałam słownik i tłumaczyłam słowa, aby wiedzieć, o czym tak przejmująco śpiewa Valos Grey_Light_Colorz_PDT_03

Mucha

Zdecydowanie moja ulubiona płyta. Uwielbiam ją! Mam do niej taki mały sentyment, gdyż dostałam ją od znajomej Finki na urodziny. Bardzo lubię wszystkie utwory, ale najbardziej "Right here in my arms". Ponadto o "Gone With The Sin" pisałam w liceum pracę na WOK Grey_Light_Colorz_PDT_03

tanja55

To od tej płyty zaczęła się moja przygoda z HIMem, więc przez sentyment lubię tę płytę.
Ulubione kawałki: Resurrection, Heaven Tonigh no i oczywiście Bury Me Deep Inside Your Heart, tez miałam fazę z tą piosenką, słuchałam jej w kółko.

elliv

"Join Me In Death" od tego się wszystko zaczęło, najpierw usłyszałam w radio i byłam zafascynowana, nie tyle piosenką co głosem tego, wówczas, nieznajomego pana;) a potem teledysk, wersja z laserem, i to był koniec!!!!A właściwie początek Grey_Light_Colorz_PDT_15

Zawsze będę kochać tę płytę.

Luin

Tak, 'Join me in death' usłyszałam, jak byłam małolatą, i przez kilka lat ta piosenka siedziała mi w głowie, zanim przez przypadek odkryłam, kto ją wykonuje Grey_Light_Colorz_PDT_29

krystian395

zdecydowanie nr 1. Począwszy od Join Me, Poison Girl, Right Here In My Arms, Gone With The Sin, "Resurrection, a uwieńczeniem tego albumu dla mnie jest Bury Me Deep Inside Your Heart, ten utwór jest dla mnie niesamowity.

Shade

To takie kompaktowe 13 orgazmów - jak mój facet wyjeżdża to mam tę płytę jako pakiet na samotne noce.

JudithDoom

Ta płyta nie jest może wybitna, ale też nie jest zła. Ponad 60% jej zawartości to moje ulubione kawałki. Odrzuca mnie jedynie wkładka do płyty. Nie lubię jej.

toszkieuko

Nie wyróżnię się i stwierdzę iż ten album jest również moim ulubionym, słucham go od a do z nie ma tam niczego co bym pominęła, od jakiegoś (od ponad roku albo dwóch) czasu wyjątkowo wpadł mi w ucho kawałek "Sigillum Diaboli"

RebelGirl

też się u mnie zaczelo od RR... i jest dla mnie jedna z najwaznieejszych płyt w zyciu... najbardziej lubie bury me deep... razorblade kiss (mega emocjonalna), i kolysanki heaven tonight i one last time... czemu HIm ma tak malo kołysanek? Grey_Light_Colorz_PDT_13

((
mam ja na kasecie i 2 płytach... eh perelkas w kolekcji

Satu89

O matko, przez te wspominanie na nowo wkręciła mi się piosenka "Resurrection" i męczę ją codziennie.

Beata_Maria

Bardzo lubię ten album, choć nie jest moim ulubionym. "Bury Me Deep Inside Your Heart" i "Resurrection" "One Last Time" absolutne hity Grey_Light_Colorz_PDT_18

Join Me też zamęczałam kiedyś nieziemsko.

Dzezabell