Venus Doom

Gość

Venus Doom – szósty studyjny album fińskiego zespołu HIM. Premiera w Finlandii odbyła się 14 września 2007, w pozostałych krajach europejskich 17 września, a w USA 18 września. Zespół powraca w nim do cięższych, bardziej rockowych brzmień. Album został w całości nagrany w Finlandii. Podczas tworzenia płyty, inspiracją zespołu była twórczość formacji takich jak Black Sabbath, Metallica i Soundgarden. Album promują utwory Kiss of Dawn oraz Bleed Well.

1. Venus Doom
2. Love in Cold Blood
3. Passion's Killing Floor
4. Kiss of Dawn
5. Sleepwalking Past Hope
6. Dead Lovers' Lane
7. Song or Suicide
8. Bleed Well
9. Cyanide Sun

Mylovexdd

Ta płyta jest super , i sądzę tylko , że 9 utworów to trochę mało , ale ważne że jest mocniejsza Grey_Light_Colorz_PDT_18

z tej płyty uwielbiam " The kiss of dawn ", "Bleed Well" i " Venus Doom"

Edziątko

Z tej płyty moją ukochaną piosenką i chyba jedną z najbardziej lubianych piosenek HIM jest "Sleepwalking Past Hope". Pozostałe piosenki też bardzo lubię, ale ta szczególnie podbiła moje serce, może dlatego że słuchałam jej czytając jedną z lepszych książek w moim życiu i teraz słysząc te dźwięki przypominają mi się przygody bohaterów (seria "Ulysses Moore").

Mucha

Moja pierwsza płyta HIM-u... Dostałam ją na Mikołaja od mamy. Jest moją ulubioną, zaraz po "Razorblade Romance". Po tej płycie liczyłam na coś równie dobrego, a oni wydali "Screamworks (...)", ehh.

bellamorte

"Sleepwalking past hope" zdejmuje mi gacie, jest muzyczną perełką. Cała płyta na medal. Odpowiada mi jej brzmienie, klimat, teksty. A tak między nami: wprowadza mnie w dziwny nastrój. Ogarnia mnie jakaś twórcza moc i mam ochotę spić się jak prosię Grey_Light_Colorz_PDT_18

Satu89

Grrr, tylko tej płyty brakuje mi do kolekcji Grey_Light_Colorz_PDT_03

Luin

Na tej płycie znajduje się moja najulubieńsza piosenka HIM - 'Bleed well'. Sama nie rozumiem, dlaczego właśnie ona ma ten status, tym bardziej, że poznałam ją dość późno, kiedy znałam i kochałam już wszystkie najpopularniejsze piosenki HIM, ale teraz, kiedy już nie słucham ich nałogowo, to właśnie do niej wracam najchętniej i najczęściej.
A 'Kiss of dawn' jest po prostu piękna Grey_Light_Colorz_PDT_15

Edziątko

Ja w zasadzie po ursynaliach przeżywam wielki powrót do ich piosenek, bo w kółko słucham, dosłownie tak, jak na początku, kiedy ich poznałam. Wcześniej oczywiście też słuchałam, ale nie w tak wielkim stopniu jak teraz. Biorąc pod uwagę to, że HIM poznałam naprawdę całkiem niedawno, bo rok temu, to to jest druga taka moja faza - pierwsza była jak zaczynałam ich słuchać. I na liście przebojów króluje "Sleepwalking".

elliv

Uwielbiam VD, jedna z najlepszych płyt "Sleepwalking past hope" jest niesamowita, najpiękniejszy utwór Grey_Light_Colorz_PDT_15

tanja55

Nie będę oryginalna i napiszę to samo co Wy, uwielbiam Sleepwalking Past Hope.
Tylko jakoś tak wokal mi nie odpowiada na tej płycie, nie słychać czystego głosu Villego tylko miliard ozdobników, lekki chaos jak dla mnie.

Lisiczka

VD jest jedną z najbardziej ulubionych płyt HIM. Po pierwszym przesłuchaniu zakochałam się bezpowrotnie w Bleed Well i tak mi zostało. Potem również wysoko jest Kiss of dawn, myślę, że częściowo dzięki temu, że powróciłam do tego utworu po kupieniu Tears on Tape.

JudithDoom

Z Venus Doom poszłam do piekła 666 razy i więcej. Brzmi jak wędrówka do piekła (miłości) w jedną i w drugą stronę opowiedziana przez samego Władcę Piekłą (głos V. gdy schodzi do najniższej skali). Na tej płycie Ville pokazuje na co naprawdę go stać, a zespół udowadnia, że potrafi zabrzmieć ostrzej, wejść jeszcze głębiej w uszy, przewiercić na wylot mózg i wyjść... czymś Grey_Light_Colorz_PDT_03

Bronię tej płyty rękoma, nogami, własną piersią i plecami. Kocham jest tu dla mnie za słabym określeniem. Wielbię. W przyszłości wybuduję jej ołtarzyk, założę sektę i co tylko będę w stanie. Tak, mam leciutką obsesję na jej punkcie Grey_Light_Colorz_PDT_03

Edziątko

Jestem osobą wychowaną na Gunsach, Dżemie i Metallice. Większość zespołów, które słucham, pokazał mi mój brat. W tym momencie on poszedł bardziej w muzykę thrashową, ja, mimo iż czasami lubię sobie posłuchać bardzo ciężkiego brzmienia, to na co dzień wolę lżejszą, wręcz melancholijną muzykę. HIM znalazłam sama i pamiętam, że pierwsze piosenki, które ściągnęłam sobie na telefon, bardzo mi odpowiadały, bo były takie smutne ("The sacrament", "The funeral of hearts" itp.). Miałam taki nastrój, że nie chciałam słuchać czegoś innego. Tak więc Bleed Well nie od razu mi się spodobał. Przekonałam się do tego trochę później i teraz w moim HIM-owym rankingu jest naprawdę wysoko.

Edziątko

Gość

Przed wydaniem TOT byłam szczerego zdania, że to ostatnia dobra płyta zespołu...
Mocne, mięsiste gitary Linde. Głos Valosa piłował mi przeponę na pół, a bas Mige po niech bezczelnie dudnił. TOT co prawda Venus Doom nie przebił w moim osobistym rankingu, ale jest niedaleko za. Grey_Light_Colorz_PDT_15

JudithDoom

Sunniva

Myślę tak samo jak moja przedmówczyni wyżej - czekam aż HIM nagrają cos w stylu Venus Doom. Takiego HIM'a lubię najbardziej,mrocznego i ciężkiego.

RebelGirl

do czasu jej wydania, nie miałam ulubionej płyty HIM i wtedy sie pojawila w jednym znajbardziej gównianych momentów mojego życia... jak koło ratunkowe... kocham Sleepwalking pas hope i cyanide sun. jakby ktos wmontował we mnie zawór, który odpompował cały mój smutek...

Dla mnie bezkonkurencyjny nr jeden.

Beata_Maria

Bardzo lubię tę płytę i często do niej wracam. Moim ulubionym utworem jest tytułowy "Venus Doom". Kiedyś miałam ogromną fazę na "Song or Suicide" króciutki utwór, ale jakoś mnie tak urzekał, że w kółko słuchałam.

Mylovexdd